Domowy syrop imbirowy
Domowy syrop imbirowy – sposób na lepszą odporność?
Imbir, cytryna (ze skórką), miód i kurkuma – cztery składniki syropu, dobrze znane i cenione ze względu na silne właściwości przeciwzapalne. Przepis na ten domowy syrop imbirowy dostałam od lekarza pediatry! Tak, na szczęście istnieją tacy lekarze, którzy zalecają naturalne rozwiązania, a także mówią o ogromnym wpływie żywienia na odporność.
Nie twierdzę, że to cudowny środek i że na pewno ochroni przed wszelkimi infekcjami, ale wiem jedno – u nas, przy pierwszych objawach przeziębienia faktycznie się sprawdza. Zapobiegawczo, w “sezonie infekcyjnym” podaję im po jednej łyżeczce dziennie, a gdy tylko zaczyna się katar i kaszel – 3 x dziennie 1 łyżeczka.
Im świeższy syrop, tym mocniejszy. Starszy syn zawsze musi popić wodą bo twierdzi, że bardzo szczypie, a młodszy (trzylatek) jest twardy i mówi, że dobre 🙂
Składniki na jeden słoik syropu imbirowego:
- 2 cytryny
- duży kawałek świeżego imbiru – około 4 cm – 5-6 płaskich łyżeczek tartego imbiru
- 5-6 łyżeczek naturalnego miodu lub więcej, wg uznania
- 1 łyżeczka kurkumy
Cytryny najlepiej kupić eko – wówczas, mam nadzieję, otrzymamy produkt bez wosku i substancji grzybobójczych na skórce. Ja niestety nie miałam dostępu do eko, a bardzo zależało mi żeby ten syrop jak najszybciej zrobić… Zatem cytryny kupione w sklepie osiedlowym sparzyłam wrzątkiem i dokładnie wyszorowałam szczoteczką, a potem:
- Pokroiłam cytryny na plastry i wyjęłam z nich pestki.
- Imbir obrałam i starłam na najmniejszych oczkach.
- Do wyparzonego słoika nalałam jedną łyżeczkę miodu, dodałam łyżeczkę imbiru i łyżeczkę kurkumy, zamieszałam.
- Na to położyłam 2 plastry cytryny, a następnie po pół łyżeczki imbiru i miodu, potem znowu 2 plasterki cytryny i znowu miód z imbirem i tak aż po sam brzeg słoika.
- Docisnęłam plastry cytryny do dna, tak aby wszystko przykryło się sokiem. Jeśli soku będzie za mało można dodać trochę chłodnej przegotowanej wody lub mineralnej albo więcej miodu.
- Wstrząsnęłam dobrze słoikiem, żeby się wszystko wymieszało i gotowe.
Podałam dzieciom tuż po przygotowaniu, ale chyba było za mocne, krzywiły się bardzo… Za to na drugi dzień było ok, może do tego czasu miód się już rozpuścił 🙂
Jak już zużyjesz połowę słoika to warto wyjąć połowę cytryn, jednocześnie starając się “zeskrobać” z nich imbir tak, żeby pozostał w słoiku. Należy dolać trochę wody (ok. 4 łyżki) i dobrze wymieszać i znowu mamy więcej syropu 🙂
A jeśli potrzebujesz dowodów i naukowych potwierdzeń (rozumiem, ja też jestem niedowiarkiem:-) ) dotyczących właściwości leczniczych imbiru to możesz poczytać tutaj:
http://www.czytelniamedyczna.pl/3538,waciwoci-lecznicze-imbiru-zingiber-officinale-roscoe.html
Magda, czy trzymasz to w lodówce, czy w temperaturze pokojowej?
Trzymam w lodówce, po tygodniu u mnie znika i więc nawet nie wiem jaki jest okres jego przydatności.